100 dni nowych, ponoć lepszych (?) rządów w Polsce

Po niespełna trzech miesiącach objęcia rządów w Polsce przez gabinet Pani Beaty Szydło nadszedł czas na próbę rozliczenia naszej premier z części programu wyborczego, który, według jej obietnic z kampanii oraz przemówienia po wygraniu wyborów, miał być realizowany natychmiastowo. Rząd obiecywał przede wszystkim wsłuchać się w głos Polaków i „naprawiać” kraj po poprzednich, jak uważają politycy PiS, nieudolnych rządach Platformy Obywatelskiej. Jeśli się nie mylę, Polska miała stać się państwem prawa. Chęć wprowadzenia w życie idei praworządności politycy PiS-u rozpoczęli od zamieszania z Trybunałem Konstytucyjnym i zasiadającymi w nim sędziami.

Program 500 Plus na „każde” dziecko

Obiecująco brzmiało też zapewnienie Pani premier o przyznaniu przez państwo 500 zł na każde dziecko. Niestety, ostatecznie po podpisaniu ustawy przez prezydenta Andrzeja Dudę okazało się, iż w rzeczonej ustawie znalazły się „pewne progi”. „Każdym” dzieckiem nie jest jedynak, gdzie w rodzinie dochód na jednego członka przekracza 800 zł. Dzieciom niepełnosprawnym próg ten został podniesiony do 1200 zł. Jak widać, wyrażenie „każde dziecko” jest rozumiane przez rząd w określony sposób. Dodatkowym problemem okazały się kwestie organizacyjne. W informacjach radiowych można było usłyszeć, że polskie urzędy nie są w stanie przyjąć tylu wniosków, ile może ostatecznie napłynąć. Rząd ratuje się jak może, tworząc „mobilne urzędy” czyli urzędnika z laptopem i przyłączem internetowym. Jednak za składanie papierka w tak komfortowych warunkach podatnicy będą musieli zapłacić, więc znów trzeba będzie dokonać przesunięcia środków. Ktoś zyska, ktoś ucierpi, ale rząd nasz dba przecież o potrzeby „każdego” Polaka.

(Nie)Wszystkie darmowe leki dla seniorów?

Kolejna obietnica dotyczyła zapewnienia seniorom godniejszych warunków życia, by po ukończeniu 75 roku życia nie musieli ponosić żadnych kosztów za swoje lekarstwa. Obietnica w pewnym sensie zrealizowana, ale z obostrzeniami. Dopiero po wyborach okazało się, że specjaliści utworzą listę leków charakterystyczną dla wieku senioralnego i tylko za leki z tej listy nie trzeba będzie płacić. Argumentem mającym wyciszyć oburzenie opozycji jest to, iż w kampanii Pani premier nie powiedziała: „Wszystkie leki dla seniorów będą bezpłatne.”. Chcę zwrócić uwagę, że nie padły też słowa: „Leki ze sporządzonej dla rządu listy będą bezpłatne”.

Projekt podatków

Zgodnie z zapowiedziami przedwyborczymi został nałożony podatek na banki. Czeka to także hipermarkety, jednak jak do tej pory rząd nie przedstawił nic poza zapewnieniami, że projekt już niedługo trafi do wiadomości publicznej.

(Nowy?) Plan ratowana polskiego górnictwa

Pamiętamy także, jak wielkie wsparcie Pani Beata Szydło obiecywała górnictwu, gdyż Polska „stoi” na węglu. Niestety, niewiele się w tym względzie zmieniło. Jedyne, czego PiS-owi udało się dokonać, to wymienić menadżerów, którzy będą teraz „lepiej” negocjować z polską energetyką o jej środki ratujące polskie górnictwo. Przeniesienie kopalń będących na granicy bankructwa z Kompanii Węglowej do nowego podmiotu nie jest niczym nowym, ponieważ taki projekt wystosowały już rządy PO. Natomiast ratowanie kopalń z publicznych pieniędzy to żadne osiągnięcie – zabranie komuś, by dać innemu nie jest  Praworządne i Sprawiedliwe.
O obiecanych miejscach pracy cicho.

O.W.