Bełkot tygodnia czyli…


Rufoteoria profesora

We wtorek rano, jak co dzień, zasiadłem do śniadania, aby w ten miły sposób nabrać sił na cały dzień. Jeszcze nie wiedziałem, że za kilka minut będę miał wątpliwą przyjemność zobaczyć i usłyszeć na żywo, jak profesor Zybertowicz (zwany dalej psorem dla uproszczenia) wydali z siebie za pomocą aparatu mowy jedynie zrozumiałą dla siebie paralelę myślową, zasługującą niewątpliwie na miano bełkotu tygodnia. Sz.P. psor zręcznym posunięciem, niczym mistrz szachowy skoczkiem na szachownicy, raczył przeskoczyć od teczek generałów przez wojnę hybrydową prowadzoną przez Rosję do zatruwania umysłów i marszu KOD w Warszawie. Odłożyłem kanapkę, zaprzestałem przeżuwania. Redaktor R. próbował wrócić do teczek, ale nie miał szans w tym starciu jeden na jeden. Psor ponownie wzbił się na spieniony grzbiet fali myśli swoich i niczym Srebrny Surfer bezszelestnie ześlizgnął się ponownie na marsz KODu. Wykazuje uparcie, że to nie tylko wojna hybrydowa ale i nieodwracalne szkody psychiczne. Straciłem apetyt do końca. Już jestem nie tylko Ubeko-SBekiem, ale zielonym ludzikiem z przeoraną psychiką? To ostatnie jest całkiem prawdopodobne, jednak  zaiste tak wybitna figura psora nie mogła powstać w umyśle mniej zatrutym od mojego..Wysilam więc me zwoje zdewastowane i stawiam sobie pytanie. Czy finansuje tę wojnę hybrydową Moskwa, czy może u kogoś innego w kieszeni siedzę? Nieoczekiwanie z pomocą przyszła mi znajoma będąca takim samym ludzikiem zielonym jak ja. Świadomie lub nie, przeciek taki oto wykonała (pisownia oryginalna):
“Nie wiedziałam że kiedyś napiszę … uwielbiam mojego dentystę 🙂
– O, dzień dobry p. J., jak po weekendzie?
– Byłam w Warszawie, marsz i takie tam.
– No to świetnie, jestem bardzo za, co dzisiaj robimy?
– To i to, tylko pewnie drogo wyjdzie?
– Była pani na marszu, trzeba się wspierać, zrobimy bardzo dużą promocję!!”

Godna podziwu, odważna postawa wyznać coś takiego dentyście przed zabiegiem. Kiedy wchodzę do gabinetu i widzę faceta w fartuchu, maseczce i z narzędziem w dłoni, byłbym skłonny przyznać się do wszystkiego, a może nawet podpisać. Ale wracając od rzeczy. Panie psorze, dentyści są nasi! Szkoda tylko, że przez ten wyciek zamierzony do gabinetów w całym kraju wejdą prokuratorzy, a teczek w nich znajdą miliony. Roboty będzie na tysiąc lat.

KODerki i KODe…. wróć. Hybrydki i Hybrydzi, bądźmy dzielni, użyczajmy sobie gniazdek, łączmy neurony, stawajmy dzielnie, wspierajmy psora psychikę bo kraj pod ostrzałem od wewnątrz i z zewnątrz.            

Po kilkugodzinnej kwarantannie obiad przyjąłem 😉

Askalon 

Powyższy tekst stanowi wyraz prywatnych poglądów Autora.