„KODy Kultury” – Lucjan Wesołowski o tym, że historia się powtarza

Lucjan Wesołowski – poeta i muzyk, członek łódzkiego oddziału Komitetu Obrony Demokracji przypomina historię węgierskiego snu o wolności i rewolucji w 1956 roku.

Krwawo stłumione wskutek interwencji radzieckiej walki pochłonęły 2700 ofiar śmiertelnych, a represje – aresztowania i egzekucje – trwały do 1961 roku. Jednym ze straconych był premier rządu Imre Nagy.

Myśląc o dawno minionej historii, nie sposób nie szukać analogii w teraźniejszości. I nie zadawać pytań o przyszłość bezskutecznie dotąd walczących z reżimem Białorusinów, Rosjan, o stan demokracji na Węgrzech, nie pomyśleć o tym co w ostatnich latach stało się z Polską.
I nie zapytać dokąd zmierzamy?

 


 


 

Na zdjęciu pomnik Imre Nagya w Budapeszcie, pomnik ten znajdował się na Placu Męczenników, w pobliżu Parlamentu Węgierskiego.
W roku 2018, mimo sprzeciwów społeczeństwa pomnik został usunięty i przeniesiony na plac Jaszai Mari, w dużo mniej prestiżowym miejscu, daleko od budynku parlamentu.

zdjęcie Barbara Zygmańska (2015 r.)