KOD dogi

Dzisiaj miał miejsce kolejny marsz zorganizowany przez Komitet Obrony Demokracji w Warszawie. Tym razem szliśmy pod hasłem: My, Naród. Oficjalne szacunki Ratusza mówią, że było nas 80tyś. Ogromna to liczba! Dziękujemy za obecność każdego z Was! Więcej na temat dzisiejszego marszu napiszemy jutro, musimy ochłonąć! 🙂 Tymczasem pragniemy przedstawić Wam tekst jednej z KOD-owiczek o naszych wiernych towarzyszach, obecnych od pierwszego spotkania w Oku Miasta – KOD dogi.

Od  samego początku śląski Komitet Obrony Demokracji wspierany jest przez naszych czworonożnych przyjaciół. W zimne dni pies ogrzeje swego człowieka, pomoże mu nawiązać sympatyczną rozmowę ze stojącymi obok ludźmi (Pimpek! Puść pana, zostaw! Nie do gardła! Żyje pan?), będzie szczekaniem pomagał w skandowaniu haseł. Nie można zapomnieć również o tym, że w trakcie demonstracji na świeżym powietrzu psie futro zostanie dokładnie przewietrzone.  Panie i Panowie, prezentujemy nasze KOD – dogi

Pies Ciekawski, który pomagał w organizacji pierwszego spotkania  w katowickim Oku Miasta, a potem uroczo zerkał przez ramię swej Pani.

Straszliwiec Straszliwy super odważna, groźna bestia, która pasjami lubi tulić się do swojej pani

Pies wrażliwy społecznie, który wziął sobie do serca określenie „gorszy sort” i skromnie, po psiemu, postanowił zaprotestować. Nie spodziewał się  popularności, ale jego zdjęcia pojawiły się w wiodących polskich mediach.

KOD dog z podwójnym futrem  Pies zawsze uśmiechnięty, żywo reagujący i manifestujący bez oporów swoje poparcie. Posiada bardzo gęste, długie futro, które wymaga regularnego wietrzenia, dlatego jest zawszy obecny na naszych manifestacjach.

Ekstra rozmiar, ekstra futro, ekstra głośne szczeknięcie czyli Berneńczyk Big Ben Wielki, ciepły, idealna rasa na manifestację zimową porą.  Kiedy skandując stracisz głos, on pomoże. Udowodnił to 23 stycznia, szczekając synchronicznie do naszych okrzyków.

KOD dog wersja long, czyli Zula Uśmiechnięta, sympatyczna jamniczka, której nikt nie może się oprzeć. Trzeba ją po prostu pogłaskać!

Daria Skowera