Dyplomatyczny majstersztyk

Burza wokół projektu opinii Komisji Weneckiej

„Dyplomatyczny majstersztyk” Witolda Waszczykowskiego chyba się nie udał. Założenie Ministra Spraw Zagranicznych, polegające na poddaniu ocenie Komisji Weneckiej nieaktualnego projektu ustawy o Trybunale Konstytucyjnym legło w gruzach. Projekt opinii, do którego dotarła Gazeta Wyborcza, jest bezlitosny dla zmian w ustawie o Trybunale Konstytucyjnym autorstwa Prawa i Sprawiedliwości.
Komisja Wenecka jest organem doradczym Rady Europy złożonym z niezależnych ekspertów w dziedzinie prawa konstytucyjnego i międzynarodowego, a także sędziów sądów najwyższych i trybunałów konstytucyjnych państw członkowskich. Głównym celem Komisji jest troska o sprawne funkcjonowanie instytucji demokratycznych i ochronę praw człowieka. Komisja analizuje przepisy prawa danego kraju członkowskiego i identyfikuje niezgodności ze standardami europejskimi lub luki w prawie, które mogą stanowić potencjalne zagrożenie dla procesów demokratycznych.

Co zawiera projekt opinii Komisji Weneckiej?

Według ekspertów unijnych, Sejm powinien wycofać się z uchwał, którymi naruszony został wyrok Trybunału Konstytucyjnego i dokonany wybór nowych sędziów na miejsca obsadzone w sposób prawidłowy przez poprzedni parlament. Komisja pisze również o niebezpieczeństwie paraliżu Trybunału Konstytucyjnego i wyniszczającym efekcie ustawy „naprawczej”. Skutkami tej ustawy w opinii Komisji mogą być m. in. łamanie demokracji, poprzez zniesienie zasady wzajemnej kontroli i równowagi władzy ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej, ponadto nieposzanowanie praw człowieka poprzez faktyczną blokadę rozpatrywania skarg konstytucyjnych obywateli. Komisja jednoznacznie zaleca usunięcie zmian z 22 grudnia 2015, które sprawiły, że oś systemu prawnego, jaką jest Trybunał Konstytucyjny, praktycznie pozbawiona została możliwości skutecznego działania.

Niezależność Komisji Weneckiej

Opinie Komisji mają charakter jawny, stąd też list Ministra Spraw Zagranicznych do Sekretarza Generalnego Rady Europy, Thorbjørn Jaglanda, jest nieporozumieniem. Wbrew słowom ministra Waszczykowskiego, który domaga się, by projekt opinii przygotowanej przez Komisję Wenecką był „dostępny dla wyraźnie określonego grona zainteresowanych stron”, nie było żadnego „przecieku”. Projekt opinii Komisja przedstawia wszystkim państwom członkowskim reprezentowanym w Radzie Europy. Obecnie jest to 47 państw europejskich. Dostęp do projektu ma co najmniej kilku urzędników z danego państwa, śmiało można założyć zatem, że jest to kilkaset osób. Dotychczas Komisja Wenecka wydała ponad 500 opinii na temat aktów prawnych państw europejskich. Do sugestii zawartych w ekspertyzie nie zastosowała się, jak dotąd, tylko Rosja. Mamy nadzieję, że Polska pozostanie w grupie państw respektujących zalecenia Komisji.

Daria Skowera